W zeszłym tygodniu informowaliśmy, że zasiadanie na funkcji przewodniczącego Rady Miasta jest dla byłego już przewodniczącego Grzegorza Gregorowiczem zasiadaniem przy korytku. Dlaczego warto przywołać po raz kolejny skandaliczne słowa Gregorowicza, bo ten ostatni poskarżył się do wojewody, że: mówiąc jego językiem odsunięcie go od korytka, a mówiąc normalnym językiem, podjęcie uchwały o jego odwołaniu zostały podjęte niezgodnie z prawem. Czy zatem przy korytku znów zasiądzie Gregorowicz i czy Krówczyński, tak jak twierdził w skardze Gregorowicz został wysłany niezgodnie z prawem oraz czy w końcu Grzegorz Siwek, także złamał prawo zwołując sesję, na której odwołano Gregorowicza – o tym w naszym materiale.