Kilka dni po tym, jak na stronie urzędu miasta w końcu pojawia się protokół z kontroli zakończonej w ratuszu pół roku temu przez Najwyższa Izbę Kontroli, w którym NIK wskazuje, że Krzysztof Paśnik nie podjął skutecznych działań w celu ustalenia odpowiedzialności prezesów oraz Rad nadzorczych PEC i PGK z tytułu naprawienia szkody w związku z wypłaceniem zawyżonych wynagrodzeń, Paśnik zamiast pracować w urzędzie, w godzinach pracy bierze udział w kampanii wyborczej działacza PSL. I jakby tego było mało, także w godzinach pracy ładuje do swojego samochodu materiały wyborcze kandydata do senatu. Jak Paśnik przyłapany na gorącym uczynku tłumaczył się z tego, że zamiast pracować zajmuje się kampanią oraz kto jeszcze w urzędzie zaangażował się w kampanię polityków Polskiego Stronnictwa Ludowego - o tym w naszym materiale.