A co, jak się PiS z PO zacznie żreć? Kto nam- spółdzielcom zapewni względną stabilizację? PO i PiS kpiny sobie z ludzie robią

Nie daj Panie Boże powrotu ekipy pana B. \"reprezentującej określone środowisko\"

Panie Jacku \"Pan się nie boi spółdzielnia za Panem \".Ciekawy program długo powstawał tych pięć lat.

Skok na spółdzielczą kasę .... panowie politykowie, nie ratujcie nas przed Tomasiakiem uratujcie nas przed wami samymi i zrezygnujcie z oswabadzania spółdzielców. Toście się na tych listach POPiSali , że hej :)))

Tomasiak postawił spółdzielnie na nogi, a te wasze zarzuty to zwykłe awanturnictwo polityczne. Nie chcemy w spółdzielni poligonu dla miejskich wojenek partyjnych! Spółdzielnia, to nie urząd miasta. Tu się podejmuje poważne decyzje.

Czy pan Kardasz miał na myśli stosowanie nacisków politycznych? Kupczenie stanowiskami? Oddanie decyzji dot. mieszkańców w ręce zewnętrznych sił? Handel stołkami... Ale czy marihuana jest konopiem?..Chyba nie... http://www.youtube.com/watch?v=oSq1rOMBiZc

Powiem szczerze że obejrzałem cały materiał i ze względu właśnie na taki styl w jakim pan Prezes wpaja ludziom do głowy swoje prawdy trzeba wybrać kogoś innego.

Jesli na świeczniku w lubartowskim pisie będą tacy panowie jak pan Kardasz to powinszować. To chyba już koniec tej organizacji w naszym mieście. Wrobili w to jeszcze swoją posłankę... :) No nie mogę :)

Ja nie wiem czy wy wicie,ale jeśli nie,to ja wam powiem wicie rozumicie,że szwagra siostry brata syn ma dojście do wicie rozumicie prezydenta ,także wszystko załatwimy tylko wicie musimy obsadzić radę swoimi ludźmi, krócej sie nie da wicie rozumicie.

Możesz sobie wypisywać co chcesz, a nawet iść do sądu, jeśli uważasz że Tomasiak kłamie...Ja wiem, co obejrzałam i wiem kto i po co chce się pozbyć prezesa. Nikomu z was wcale nie chodzi o spółdzielców, tylko o zemstę i stołki. Panie prezesie, pan się nie boi..

Brałem udział w tym potajemnie nagranym przez przedstawicieli spółdzielni spotkaniu z lubartowskim PiS-em. W sumie to tych spotkań było nawet dwa...Potwierdzam tym samym autentyczność fragmentów opublikowanych nagrań. Mogę nawet powiedzieć, że kilka miesięcy po tych spotkaniach otrzymałem kopię tego nagrania na 90-cio minutowej kasecie magnetofonowej od jednej skonfliktowanej w międzyczasie osoby z otoczenia nowych władz spółdzielni:).Chyba mam ją do dzisiaj...Oczywiście, że poinformowałem o tym fakcie moich byłych kolegów, ale nie wykazywali wtedy jakiegoś szczególnego zainteresowania spółdzielnią:) Muszę też powiedzieć, ze byłem zażenowany niektórymi niepotrzebnymi, nieupoważnionymi i na wyrost wypowiedziami moich byłych kolegów i koleżanek. Ma rację p. Poseł Sadurska, ze nadużyto jej imienia w po prostu niepoważnych wypowiedziach niektórych przedstawicieli PiS-u. Z ich po prostu głupich wypowiedzi można rzeczywiście wyciągnąć wniosek o próbie korupcji politycznej. Oczywiście za naganny i nielegalny uważam i uważałem fakt nagrywania prowadzonych rozmów. Uważam, że intencje lokalnego PiS-u były dobre, ale jak to zwykle bywa, niekompetentne i nieprofesjonalne wykonawstwo było do de:). Zawsze mówię przy takich okazjach: jeśli walicie prawdę i macie rację, to nie ma się czego obawiać podsłuchów. Niech obawiają się ich ci, co mają coś na sumieniu.. Przypominam też, ze należałem do bardzo, ale to bardzo nielicznego grona osób, które artykułowały publicznie krytyczny stosunek do nowych porządków w spółdzielni od początku zmian. Zainteresowanych odsyłam do obszernej literatury przedmiotu:). Dzisiaj też twierdzę, że przydało by się kilka nowych, niezależnych od zarządu i naprawdę profesjonalnych osób w nowej Radzie Nadzorczej Spółdzielni. Powinny one zagwarantować większe otwarcie spółdzielni wobec członków spółdzielni. Ale jednocześnie, przez swój obiektywizm i oderwanie od bieżącej walki politycznej, zagwarantowałyby dalszy jej rozwój. Najgorsze bowiem co może się zdarzyć, to wyniszczająca walka wewnętrzna organów spółdzielni. Bo przecież, mówię to jako już \"nie członek\" spółdzielni i bez dostępu do spółdzielczych materiałów, widać na zewnątrz szereg dobrych rzeczy, które w spółdzielni się dzieją... Dzisiaj, przy całym moim krytycyzmie wobec osoby prezesa Tomasiaka, nóż mi się w kieszeni otwiera na widok niektórych nowych kandydatów do Rady Nadzorczej. Widzę też jednak kilka osób, których obecność w nowej Radzie podniosłaby jakość jej procedowania...

Wg mnie materiał stronniczy. Właścicielem kanału SS jest spółdzielnia. Brak kontaktu redakcji z bohaterami materiału. Przydałyby się jakiś dziennikarz po studiach w tej spółdzielni

\"...Oczywiście za naganny i nielegalny uważam i uważałem fakt nagrywania prowadzonych rozmów....\" A ja owszem, wręcz przeciwnie...Jestem za, a nawet przeciw! Chyba Tomasiak miał jasną ocenę ludzi, z którymi szedł na spotkanie. Nagranie świadczy o jego nieomylności(przynajmniej w tym względzie). Gdyby starał się zrelacjonować osobom drugim przebieg całego zdarzenia, w niedługim czasie zostałby pociągnięty do odpowiedzialności za pomówienie, ponieważ nikt nie dałby wiary jego słowom, a tak przynajmniej mamy jasność całej sprawy. Trzeba zawsze uważać na to co się mówi, a jeszcze lepiej na to co się myśli:)

Zgadzam się trzeba ZAWSZE UWAŻAĆ NA TO CO SIĘ MÓWI W OBECNOŚCI TOMASIAKA bo nagrywa ten pan innych bez ich wiedzy

Większość ludzi po prostu nie nagrywa innych bez ich wiedzy po to aby potem wykorzystać to w odpowiednim czasie przeciwko nim, uważasz że jest to normalne??? Zdaje sie że poprzedni ustrój tak robił pogratulować takich władz w spółdzielni.

Miał ktoś nosa kogo nagrywac. Afera ta pokazuje co nam obiecuja przed wyborami lokalni dzialacze polityczni. Puste słowa .....

Dlaczego wszystkie komentarze pisane za panem prezesem sa pisane przez administratora?

lawyer ma całkowitą rację, aby ten materiał można było uznać za choć półprofesjonalny należałoby przedstawić w nim \"głównych bohaterów\" tego spektaklu, którzy mogliby się w kilku słowach ustosunkować do treści materiału. Jadnak tak czy inaczej nie zmienia to postaci rzeczy, która ukazuje w pełnym świetle inne (być może nawet prawdziwe) oblicze człowieka, który z racji pełnionych funkcji powinien być osobą godną zaufania. Czy po publikacji tego materiału nadal jest...??? Czy chcemy aby w skład rady nadzorczej spółdzieli wchodzili tacy ludzie...? Czy chcemy aby reprezentowali nas oni gdziekolwiek i w czymkolwiek...? Myśle, że lokalny pis jesli po odejściu pana Gregorowicza jeszcze istniał, to właśnie się rozpadł lub niebawem rozpadnie. Jedyną szansą na odzyskanie zaufania społecznego, które w naszym mieście ta organizacja miała dośc duże, wydaje się usunięcie ze swoich struktur właśnie takich \"politykierów\". \"Czyny nie słowa\" - takie ulotki leżały na naszych klatkach. O ironio...!!! Słyszeliśmy właśnie słowa - dużo słów, które nigdy nie powinny paść..., A GDZIE CZYNY ??? Prawo i Sprawiedliwość - te słowa do czegoś zobowiązują!!! I nie ma tu znaczenia czy to była rozmowa prywatna czy też nie, te słowa mają swoją wagę bez względu na charakter rozmowy. Mam nadzieje, że kierownictwo lokalnego pisu zajmie w tej sprawie jakieś oficjalne stanowisko bo szkoda aby przez lekkomyślnośc jednego rozpadło się to, w co wielu wciąż wierzy.

Materiał jednostronny jak TV Lubartow na temat oswietlenia. Czyli 1:1 miedzy tymi stacjami.

Muszę cię zmartwić lelumpolelum. Nie pracuję w sp-ni, nie pracuję wkanals, ale materiał pomógł mi przejrzeć na oczy i udowodnił wcześniejsze podejrzenia.. Profesjonalny materiał dziennikarzy śledczych. Tak się panowie od wszystkich lubartowskich mediów powinno robić w tej branży.

\"Permanentna inwigilacja nie wytrzymam...\" (seksmisja). \"Profesjonalny materiał\" skoro tak to gratuluję dziennikarze reprezentują wysoki poziom tak trzymać pewnie cały sztab ludzi był w to zaangarzowany.

A ja mam w d***,że nagrywał. Dorośli ludzie odpowiadają za to, co mówią, albo są... niedorośli. Mam gdzieś politykę: mam plac zabaw, ocieplony blok i spółdzielnie na plusie. I to mnie interesuje.

@newer back down Widać, że w twoją edukację nikt się wystarczająco nie zaangażował;) \"..skoro tak to gratuluję dziennikarze reprezentują wysoki poziom tak trzymać pewnie cały sztab ludzi był w to zaangarzowany.\" A ty którą stronę reprezentujesz? Pracowników lokalnych mediów(bo nie dziennikarzy!), wymienione partie polityczne, czy wrogów Tomasiaka z czasów piaskownicy, bo na pewno nie spółdzielców..