Raport : 23 Sesja Rady Miasta cz. 2 Lubartów Edycja 88 - 01.06.2012
01/06/2012
Komentarze
ANNA, 15/03/2018
Kiedy słucham tego człowieka - wiem jedno pamiętam jak traktował ludzi ,jak się do nich odnosił. .. przekonałam się na własnej skórze .- nigdy więcej takich urzędników.Dziękuję też panu burmistrzowi Bodziackiemu ,że przypomniał Zwolińskiemu o moralności i etyce.
mieszkanka, 15/03/2018
Ja też się przekonałam, jak traktował ludzi.... i nie chciałabym więcej musieć się przekonywać.. brrr..
wyborca, 15/03/2018
Zwoliński ma sporo racji, szkoda tylko, że po szkodzie...
ANNAII, 15/03/2018
KAŻDEGO DNIA DZIĘKUJE BOGU I WYBORCOM , ŻE ZWOLIŃSKIEGO NIE MA W RATUSZU. I NIECH TAK ZOSTANIE.
wyborca2, 15/03/2018
Zwoliński był, jest i będzie droga ANNO
Bogumiła Jublewska, 15/03/2018
1)Jeśli chodzi o zmianę lokalizacji to przede wszystkim nie było takiej chęci ze strony poprzedniego burmistrza Jerzego Zwolińskiego. Przypomnę pierwsze spotkanie zorganizowane przeze mnie w SM w dn. 3-go stycznia 2009 r. Prosiliśmy wtedy władze miasta o przeprowadzenie referendum w tej sprawie. To byłyby najbardziej demokratyczne konsultacje społeczne. Referendum nie było. Przeprowadzono sondaż telefoniczny , na podstawie którego burmistrz Zwoliński wydał decyzję dot. środowiskowych uwarunkowań zgody na realizację przedsięwzięcia pod nazwą ,, System gospodarki odpadami dla ZKGZL\" polegającego na budowie sortowni mechaniczno - ręcznej, linii do produkcji paliwa alternatywnego, instalacji zagospodarowania odpadów organicznych, punktu gromadzenia odpadów niebezpiecznych, punktu odzysku i unieszkodliwiania odpadów wielkogabarytowych, punktu przerobu odpadów budowlanych, budowie parku maszynowego i garaży na działkach o numerach 34/3, 36/3, 37, 39/3, 38, 42/3, 43/3, 44, 45/3, 49/3, 50, 51/3, 54/3, 56/2, 55, 63/3 64, 65, 66/2 i 121 położonych w Gminie Miasto Lubartów, w obrębie geodezyjnym 8 - Za Fabryką (to na pamiątkę). A jak brzmiał wstęp do pytania w sondażu ,,Władze Lubartowa zamierzają wybudować przy ulicy Gazowej, sfinansowany po części ze środków UE, zakład segregacji odpadów, który miałby korzystny wpływ na koszty gospodarki odpadami ponoszone przez każdego mieszkańca miasta. (...) Jak to odbiegało od rzeczywistości - niech każdy sobie odpowie sam. Sondaż był 21 i 22 marca 2009 r. , decyzja środowiskowa 6 kwietnia, a kiedy Związek skierował pismo do ówczesnego wójta Bodziackiego, które wspomina radny Zwoliński? Nie sądzę, aby to było w styczniu zaraz po spotkaniu. 2) Jeszcze jedna kwestia. Pamiętam z roku 2006 wypowiedź p. Tomasiaka, że SM zaproponowała miastu kwotę ok.11 zł za metr kw. wynajmowanej powierzchni. To było sporo więcej niż płacono dotychczas, ale zdecydowanie mniej niż wziął pod uwagę Sąd do rozliczenia. Rozpatrując chociażby ten aspekt, można dopatrzeć się części prawdy (ale tylko części) zawartej w stwierdzeniu ,,nam przychodzi płacić rachunki za poprzedników\". Dlaczego tylko w części? Na początku kadencji radny Jacek Tomasiak - prezes SM był w przecież w koalicji. Za przynależność do komitetu protestacyjnego (chyba to zaważyło) został z niej usunięty. Z pewnością dla dobra koalicji (?), ale czy dla dobra finansów miasta?
elektryk, 15/03/2018
Z mojego punktu widzenia sprawy przedstawiają się nieco inaczej. Każdy ma swoja prawdę, a moja sporo różni się od wersji p.Jublewskiej, dlatego przypuszczam, jak i inni że przyszłość p.Zwolińskiego nie jest jeszcze przesądzona. Nie skreślam go, wręcz przeciwnie
Bogumiła Jublewska, 15/03/2018
Tu nie chodzi o skreślanie kogokolwiek, ale o fakty. Faktem jest też, iż w połowie roku 2009 dostarczano mieszkańcom wiosek sąsiadujących z wysypiskiem w Rokitnie umowy, na podstawie których mieszkańcy wyrażali zgodę na powstanie ZZO w pobliżu wysypiska. Umowy te dostarczane były z ramienia Urzędu Gminy Lubartów, a nie z ramienia ZKGZL. Spora część mieszkańców taką zgodę wyraziła. Dlaczego panowie Bodziacki i Zwoliński ze sobą nie współpracowali - należy ich o to pytać. Obydwaj byli przecież w Zarządzie Związku, a może o pewnych faktach nie wiemy i nie dowiemy się nigdy. Jeśli chodzi o moją ,,wersję\", jak to określa elektryk, w punkcie 1) przedstawiłam fakty, które w każdej chwili mogę udowodnić. Zatem nie wiem, co Ci elektryk nie zgadza się. Fakty są faktami, a ich interpretacja może być faktycznie bardzo różna.
Eh, 15/03/2018
Niech pani da już spokój z odgrzewaniem starych kotletów...
Bogumiła Jublewska, 15/03/2018
Masz rację. Jest sterta świeżo usmażonych. Smacznego!
lubartowiak, 15/03/2018
Eh, dla mnie jest to coś nowego. Zgoda mieszkańców gminy jeszcze w tamtej kadencji, gdy w mieście wrzało. Trzeba było iść za ciosem.
Eh, 15/03/2018
Wzajemnie.Przynajmniej cos pozytywnego a nie wyrzuty,przerzuty,smuty...
Komentarze
Kiedy słucham tego człowieka - wiem jedno pamiętam jak traktował ludzi ,jak się do nich odnosił. .. przekonałam się na własnej skórze .- nigdy więcej takich urzędników.Dziękuję też panu burmistrzowi Bodziackiemu ,że przypomniał Zwolińskiemu o moralności i etyce.
Ja też się przekonałam, jak traktował ludzi.... i nie chciałabym więcej musieć się przekonywać.. brrr..
Zwoliński ma sporo racji, szkoda tylko, że po szkodzie...
KAŻDEGO DNIA DZIĘKUJE BOGU I WYBORCOM , ŻE ZWOLIŃSKIEGO NIE MA W RATUSZU. I NIECH TAK ZOSTANIE.
Zwoliński był, jest i będzie droga ANNO
1)Jeśli chodzi o zmianę lokalizacji to przede wszystkim nie było takiej chęci ze strony poprzedniego burmistrza Jerzego Zwolińskiego. Przypomnę pierwsze spotkanie zorganizowane przeze mnie w SM w dn. 3-go stycznia 2009 r. Prosiliśmy wtedy władze miasta o przeprowadzenie referendum w tej sprawie. To byłyby najbardziej demokratyczne konsultacje społeczne. Referendum nie było. Przeprowadzono sondaż telefoniczny , na podstawie którego burmistrz Zwoliński wydał decyzję dot. środowiskowych uwarunkowań zgody na realizację przedsięwzięcia pod nazwą ,, System gospodarki odpadami dla ZKGZL\" polegającego na budowie sortowni mechaniczno - ręcznej, linii do produkcji paliwa alternatywnego, instalacji zagospodarowania odpadów organicznych, punktu gromadzenia odpadów niebezpiecznych, punktu odzysku i unieszkodliwiania odpadów wielkogabarytowych, punktu przerobu odpadów budowlanych, budowie parku maszynowego i garaży na działkach o numerach 34/3, 36/3, 37, 39/3, 38, 42/3, 43/3, 44, 45/3, 49/3, 50, 51/3, 54/3, 56/2, 55, 63/3 64, 65, 66/2 i 121 położonych w Gminie Miasto Lubartów, w obrębie geodezyjnym 8 - Za Fabryką (to na pamiątkę). A jak brzmiał wstęp do pytania w sondażu ,,Władze Lubartowa zamierzają wybudować przy ulicy Gazowej, sfinansowany po części ze środków UE, zakład segregacji odpadów, który miałby korzystny wpływ na koszty gospodarki odpadami ponoszone przez każdego mieszkańca miasta. (...) Jak to odbiegało od rzeczywistości - niech każdy sobie odpowie sam. Sondaż był 21 i 22 marca 2009 r. , decyzja środowiskowa 6 kwietnia, a kiedy Związek skierował pismo do ówczesnego wójta Bodziackiego, które wspomina radny Zwoliński? Nie sądzę, aby to było w styczniu zaraz po spotkaniu. 2) Jeszcze jedna kwestia. Pamiętam z roku 2006 wypowiedź p. Tomasiaka, że SM zaproponowała miastu kwotę ok.11 zł za metr kw. wynajmowanej powierzchni. To było sporo więcej niż płacono dotychczas, ale zdecydowanie mniej niż wziął pod uwagę Sąd do rozliczenia. Rozpatrując chociażby ten aspekt, można dopatrzeć się części prawdy (ale tylko części) zawartej w stwierdzeniu ,,nam przychodzi płacić rachunki za poprzedników\". Dlaczego tylko w części? Na początku kadencji radny Jacek Tomasiak - prezes SM był w przecież w koalicji. Za przynależność do komitetu protestacyjnego (chyba to zaważyło) został z niej usunięty. Z pewnością dla dobra koalicji (?), ale czy dla dobra finansów miasta?
Z mojego punktu widzenia sprawy przedstawiają się nieco inaczej. Każdy ma swoja prawdę, a moja sporo różni się od wersji p.Jublewskiej, dlatego przypuszczam, jak i inni że przyszłość p.Zwolińskiego nie jest jeszcze przesądzona. Nie skreślam go, wręcz przeciwnie
Tu nie chodzi o skreślanie kogokolwiek, ale o fakty. Faktem jest też, iż w połowie roku 2009 dostarczano mieszkańcom wiosek sąsiadujących z wysypiskiem w Rokitnie umowy, na podstawie których mieszkańcy wyrażali zgodę na powstanie ZZO w pobliżu wysypiska. Umowy te dostarczane były z ramienia Urzędu Gminy Lubartów, a nie z ramienia ZKGZL. Spora część mieszkańców taką zgodę wyraziła. Dlaczego panowie Bodziacki i Zwoliński ze sobą nie współpracowali - należy ich o to pytać. Obydwaj byli przecież w Zarządzie Związku, a może o pewnych faktach nie wiemy i nie dowiemy się nigdy. Jeśli chodzi o moją ,,wersję\", jak to określa elektryk, w punkcie 1) przedstawiłam fakty, które w każdej chwili mogę udowodnić. Zatem nie wiem, co Ci elektryk nie zgadza się. Fakty są faktami, a ich interpretacja może być faktycznie bardzo różna.
Niech pani da już spokój z odgrzewaniem starych kotletów...
Masz rację. Jest sterta świeżo usmażonych. Smacznego!
Eh, dla mnie jest to coś nowego. Zgoda mieszkańców gminy jeszcze w tamtej kadencji, gdy w mieście wrzało. Trzeba było iść za ciosem.
Wzajemnie.Przynajmniej cos pozytywnego a nie wyrzuty,przerzuty,smuty...