Dwa tygodnie temu nasza redakcja jako jedyna informowała, że na sesji styczniowej na funkcję tzw. opozycja czyli grupa Polichańczuka i Zielińskiego poprze budżet. Informowaliśmy także, że dla odmiany grupa Gregorowicza i Paśnika zagłosuje za kandydatem tzw. opozycja. Podczas naszego materiału padło nazwisko Anny Kuszner. Taki scenariusz, jeżeli by się zrealizował, miał być dowodem na to, że spory pomiędzy Grzegorzem Gregorowiczem i Markiem Polichańczukiem a także spory Andrzeja Zielińskiego także z Gregorowiczem to tylko teatr, bo wszyscy panowie oraz ich zaplecze zawarli nowa koalicję wpierającą Krzysztofa Paśnika. Podczas sesji nakreślony przez naszą stację scenariusz zrealizował się co do przecinka i stało się cos jeszcze czemu nie może już zaprzeczyć ani Polichańczuk ani Zieliński. Było nim wystąpienie Gregorowicza, który wspólne działanie do niedawna skłóconych środowisk Koalicji Obywatelskiej, Wspólnoty Lubartowskiej oraz Resztek Wspólnego Lubartowa nazwał wspólnym taplaniem się w kałuży. O tym jak na dwa miesiące przed wyborami powstała koalicja jak ją określono rodem z bajora i kto teraz będzie chlapał błotem – o tym w naszym materiale.