Informacje Edycja 63 - 09.12.2011

09/12/2011

Komentarze

Stowarzyszenie MOL:, 15/03/2018

Jako uczestnicy postępowania procesu ankietyzacji przeanalizowaliśmy ?Raport z ankietyzacji?, zamieszczając do niego pewne uwagi w dn. 04-12-2011 na portalu MMLubartów. Byliśmy rzeczywiście wielokrotnie autorami różnych dokumentów, pod którymi podpisywała się P. Jublewska, ale od momentu, w którym wystąpiliśmy z Komitetu Protestacyjnego ? prosimy o podawanie źródła oraz autora, którego wykorzystuje Pani w swoich wypowiedziach. Ze swojej strony cieszymy się, że P. Jublewska się cieszy z wyników ankiety, bo przystępując do procesu ankietyzacji, zależało nam na tym, żeby większość mieszkańców była zadowolona. Odnośnie wpływu wszystkich materiałów reklamowych na wyniki ankietyzacji, z czym mieliśmy do czynienia w trakcie badania: Część materiałów była podpisana przez Związek Komunalny Gmin Ziemi Lubartowskiej, część była finansowana z niewiadomych źródeł i jej autorstwo można przypisywać dowolnie. W związku z tym, żeby ukrócić spekulacje, z którymi też mamy do czynienia, na temat sfinansowania ?antyankiety? przez Urząd Miasta ? zastanawiamy się, czy nie byłoby wskazanym przeprowadzenie dochodzenia na temat źródła jej finansowania i inicjatora powstania. Ostatnim załącznikiem do omawianego raportu powinien być dowód z przeprowadzonego dochodzenia w sprawie... Generalnie, to przede wszystkim cieszymy się, że dzięki ankietyzacji ? jest się w ogóle na co powoływać i doprowadzenie do tego badania Stowarzyszenie MOL poczytuje sobie za sukces. Szkoda, że Komitet Protestacyjny poprzestał na oczekiwaniach względem ankiety i raportu, nie biorąc CZYNNEGO udziału w pracach nad ankietą.

GG, 15/03/2018

Litości: Po pierwsze - zmarnowano prawie 50 tys. zł na pożal się Boże ankietę, której jedynym celem było przygotowanie alibi dla jej autorów przed podjęciem przyszłych kroków w sprawie lokalizacji sortowni. Ci, którzy tę ankietę organizowali, albo z zamysłem, albo nieświadomie, ale w dobrej wierze, służyli złej sprawie. Po drugie - koronnym dowodem na to jest to, że oficjalne materiały propagandowe sygnowane przez władze miejskie lub przez inne podmioty społeczne albo samorządowe były przygotowane tendencyjnie, zawierały przekłamania i jednostronne sugestie idące w kierunku lokalizacji sortowni przy ulicy Lipowej. Nie spotkałem żadnego oficjalnego materiału reklamowego, który byłby rzetelny i bezstronny. To były w zasadzie agitki. Po trzecie - międlenie dalej tematu antyankiety, sfinansowanej zapewne ze środków prywatnych, jest żenującym przykładem odwracania kota ogonem. Otóż każdy obywatel RP może sobie drukować za własne pieniądze dowolne materiały reklamowe, dowolne ankiety i antyankiety, wszelkie bzdury i nonsensy jakie tylko zechce, jeśli tylko nie naruszają powszechnie obowiązującego porządku prawnego. Tak było w przypadku tej antyankiety. Każdy mógł to wydrukować i każdy miał do tego prawo. Po czwarte - inaczej jest z kolportowanie materiałów propagandowych za pieniądze podatnika, gdzie upowszechnia się nieprawdę i pomawia ludzi o złe intencje. A tak było w przypadku tej masowej oficjalnej agitacji ankietowej. Ja twórców antyankiety popieram, mimo, że mogę się z nimi nie zgadzać a oficjalnych reklamodawców potępiam, mimo, że bardzo chciałbym się z nimi zgadzać. Ale nie mogę z przyczyn ode mnie niezależnych:) i

Stowarzyszenie MOL, 15/03/2018

Coś niedobrego dzieje się z Państwa edytorem tekstu. Nasz komentarz pozbawiony był znaków zapytania;)

Do GG, 15/03/2018

Po pierwsze, zgadzam się ze sformułowaniem: \"Każdy mógł to wydrukować i każdy miał do tego prawo.\" Po drugie - to pierwsze zobowiązuje! Zobowiązuje do tego, aby nikomu innemu nie stawiać zarzutu o próbę wywarcia wpływu na wyniki ankiety, przez rozpowszechnianie własnych ulotek. W tym wypadku ZKGZL . Podkreślam, że chodzi mi wyłącznie o wpływ treści zawartych w ulotkach. Nie podnoszę sprawy ich finansowania, co stanowi oddzielny temat.

cd, 15/03/2018

I jeszcze coś... Ktoś może komuś innemu postawić zarzuty zmarnowania 50 tys. zł w związku z tym, że mieszkańcy ulegli \"czarowi\" antyankiety, sądząc że postępują zgodnie z wolą władzy, na którą oddali swój głos...A to już ma znaczenie;)

GG, 15/03/2018

Jeśli władze samorządowe et consortes ogłasza ankietę, żeby się dowiedzieć \"co ludzie o tym myślą\" , a następnie produkują za pieniądze podatników materiały propagandowe, w których podaje się tezy nieprawdziwe i wręcz pomawiające przeciwników lokalizacji sortowni przy ulicy Lipowej w sposób sugerujący, że jedynym dobrym rozwiązaniem jest owa lokalizacja, to nawet dziecko lun osoba zdziecinniała może się zorientować, że nie chodziło o sondowanie opinii społecznej, lecz o nachalną publiczną i jednostronną propagandę. Natomiast to nie ma nic wspólnego, ze ktoś prywatny, za swoje własne, prywatne pieniądze produkuje, załóżmy nawet, że tendencyjnie, własna \"antyankietę\". Ma do tego prawo, a władza publiczna za pieniądze publiczne po prostu tego prawa nie ma. Jeśli tego nie rozumiesz, to problem masz ty z rozumieniem podstawowych zasad społeczeństwa obywatelskiego. Po wtóre - jestem przekonany, że \"zwolenników\" dotychczasowej lokalizacji sortowni było tak dużo, mimo, że mniej, bowiem ulegli w dużej mierze nieobiektywnej, miejskiej propagandzie, słusznie wychodząc z założenia, że \"przecież władza nie może być tak nieobiektywna\". i mieli prawo tak uważać, ponieważ władza publiczna nie może być stroną \"jednostronną\" w sporze publicznym. W Lubartowie było niestety inaczej. Po trzecie - w demokracji można pleść głupstwa, stawiać zarzuty każdemu. Jeśli jednak głupstwa plecie władza zaczyna się problem. W Lubartowie ten problem już mamy... Na koniec napiszę coś kolokwialnie: osoba bądź osoby prywatne mają konstytucyjne prawo wpływania tendencyjnie na opinię publiczną za własne pieniądze. natomiast władza publiczna takiego prawa nie ma. Jeśli nie widzimy tej różnicy, to mamy potężny problem z definiowaniem relacji władza publiczna - obywatel.

obywatel cd, 15/03/2018

Rozumiem aż za bardzo...Rozumiem także, że niepodpisanie się pod anrtyankietą, mogło być obliczone na wiele korzyści, jeśli tego nie rozumiesz - przeczytaj jeszcze raz...np. że komukolwiek można zarzucić jej autorstwo, co może być dla niego krzywdzące. Dlaczego ktoś ma się podejrzliwie mi przyglądać, zadając pytanie z serii: jaką mam świadomość w tej sprawie. To budzić może nieuzasadnione i powszechne podejrzenia, ale może o to chodziło. PS. Jaki ma to związek ze społeczeństwem obywatelskim? A tak na skróty - dzisiaj władza(czy kto chce) może podważyć rzetelność tego badania i wtedy zmarnowane są publiczne pieniądze przez to, że ktoś wydrukował anonimowo ulotkę prywatną.

B. Jublewska, 15/03/2018

Do Pań: Anna Gryta i Elżbieta Wąs - w odniesieniu do części pierwszego komentarza. Bardzo źle się dzieje, że po trzech latach wspólnej walki o zmianę lokalizacji ZZO dochodzi do takich sytuacji, jakie prezentujecie na forum publicznym. Ponieważ zrobiłyście ze mnie mizerotę, która nie potrafi napisać prostego pisma tylko musi korzystać z Waszego potencjału intelektualnego ( którego absolutnie nie neguję, podziwiałam niejednokrotnie wnikliwość i precyzję analityczną, ale nie pozwolę deptać tego, co robiłam przez trzy lata ) - jestem zmuszona dać kilka słów w kwestii wyjaśnienia. Wszystko jest do udowodnienia, ale nie róbmy tego na tym portalu. Pisma komitetu protestacyjnego pisane były wspólnie, do chwili zaakceptowania wszystkich treści w nich zawartych. Jedno pismo, ale moje prywatne, jest napisane przez Was, a przeze mnie podpisane ( przedprocesowe do ,,Wspólnoty\"), ale za nie ZAPŁACIŁAM. Pewne treści także tu korygowałam, ale ogólnie było ok. Chciałam wyjaśnić to telefonicznie, niestety nie udało się.

GG, 15/03/2018

Przepraszam, ale muszę ci ręcznie wytłumaczyć bezzasadność twoich tez (niekoniecznie w kolejności ich stawiania): Po pierwsze - nonsensem jest twoja teza, że \"dzisiaj władza może podważyć rzetelność tego badania\". Czy ty się zastanowiłaś/łeś co napisałaś/łeś? Nadałaś władzy cechę, której nie posiada. Czy ta władza może bowiem podważyć podstawowe prawa obywatelskie jednostki? Czy może zanegować konstytucję. Skończ z tą mentalnością niewolnika po byłym systemie. Możesz śmiało olać, jako obywatel, co ta władza wyrabia z wynikami ankiety. Poza tym, jeśli ktoś kręcił coś z tą ankietą, to była właśnie ta władza. Nie widzisz tej belki w oku? Powtarzam ci jeszcze raz: każdy obywatel mógł robić w temacie co chciał i co mu się podobało, drukować antyankiety, wypinać język ankieterom, podpalać formularzem papierosa albo i podcierać nim \"de\". I władzy nic do tego. Natomiast ta władza nie mogła za pieniądze podatnika drukować nieprawdy, pomawiać niektórych obywateli miasta. A ta władza to robiła, także za moje i pewnie za twoje pieniądze. czy ty się na to zgadzasz, bo ja nie. W demokracji po prostu władzy wolno mniej niż obywatelom. Jeśli tego dalej nie rozumiesz, to jaśniej już nie można. Ta władza nie miała prawa manipulować opinią publiczną, za pieniądze \"tej opinii\", żeby uzyskać wiedzę, co \"co ta opinia publiczna myśli\", bo to jest cel wewnętrznie sprzeczny!!!!. Po drugie - bez sensu jest także druga twoja teza, że \"komukolwiek można zarzucić autorstwo tej...(antyankiety)\". No i co z tego. Plotka ma kształtować twoją pozycję społeczną? W jakim ty środowisku żyjesz, że tak się tego obawiasz? No i co z tego, że coś komuś można zarzucić? Przecież to jest esencja praw obywatelskich. Jaka to władza, jeśli boisz się jej podejrzeń i plotek. Jako wolny człowiek masz prawo mieć w \"de\" takie plotki. Z takim podejściem do życia, to i w drewnianym kościele może ci spaść cegła na głowę. Jeśli masz z tym problem dalej, to puść plotkę, że autorem antyankiety jest pan x, czy pani y:). Możesz nawet puścić plotkę, że to moja robota:))). Mam w \"de\" (coś za dużo tych de), co o tym ktoś, czy jakaś władza pomyśli:)...Nie daj sobie ograniczać kawałka twojej przestrzeni publicznej przez jakichś oszołomów i nieudaczników..

Do P. Jublewskiej, 15/03/2018

Zgadzam się, że bardzo źle się dzieje, że po kilku latach współpracy musiało dojść do takiej sytuacji. Ale jak każdy obywatel mamy prawo do obrony dobrego imienia tam, gdzie zostało ono naruszone ? w tym wypadku na forum publicznym. Nie miałyśmy zamiaru z nikogo robić mizeroty, nie mamy możliwości wpływać na samoocenę innych. Nie będziemy się tutaj z nikim małostkowo przekrzykiwać: a pamiętasz?, a pamiętasz? bo nie o to rzecz idzie. Tak, jak Pani napisała, wszystko jest do udowodnienia. Nie mamy jednak zamiaru upubliczniać prywatnych maili. Zarówno na forach internetowych, jak i informacjach KanalS wielokrotnie przed, w trakcie i po ankietyzacji był poddawany pod wątpliwość nasz obiektywizm, uczciwość, zdolność przewidywania wniosków z udziału w tym wydarzeniu. Na które teraz tak ochoczo powołują się Ci, którzy wczoraj tak zażarcie krytykowali sens badania. Zatem nikogo nie powinien dziwić fakt, iż domagamy się sprostowania. Każdy ma prawo określać subiektywnie stopień w jakim dobra własne zostały naruszone. I żeby nikt nie był zdziwiony... ;) EW, AG

obywatel cd, 15/03/2018

Widzę, że nie ma sensu udowadnianie, czy tłumaczenie czegokolwiek, kiedy zrobiłeś z tego Dzień Świstaka. Nie daję ograniczać przestrzeni życiowej ani przez jakichś oszołomów, ani przez nieudaczników, ani przez wizjonerów, czy innych spin doktorów. A poza tym posłużę się cytatem ?Ja tam bardziej lubiłem Pawlaka:). A na serio, Piotruś, to nie powinieneś być stroną w tym sporze. A jesteś;).?

GG, 15/03/2018

Do obywatela cd: twoja odpowiedź jest zupełnie nie na temat, ale podoba mi się; jest pośrednim dowodem, że w końcu załapałaś/łeś o co chodzi:)? P. S. Twój cytat też bardzo mi się podoba. Powinnaś/powinieneś brać z Piotrka przykład:)

obywatel cd, 15/03/2018

@GG -> szkoda, że ty nie załapałeś, albo celowo idziesz w zaparte;) Zostawiam cię więc w Punxsutawney...Na pocieszenie - jak załapiesz o co chodzi, to może i dla ciebie wstanie ranek 03.02.XXXX :)

dziunia, 15/03/2018

ZRÓBCIE JAKIŚ KONCERT NA MIEŚCIE NA SYLWESTRA . NA PEWNO PRZYJDZIE DUŻO LUDU. TYLKO U NAS W LUBARTOWIE ZAWSZE NIC SIĘ NIGDY NIE DZIEJE.!!!!!

GG, 15/03/2018

Obywatelu cd, zmarnowałem dla ciebie kilka okolicznościowych wstawek. Mimo to warto było. Choćby dla wprawy:). Błagam, nie odpisuj:)

marku, 15/03/2018

kanal s robi sie do niczego. Co mnie interesuje p Jublewska lepsze byly Mikolajki w Gimnazjum nr.1 ale dlaczego takie krótkie. było wcale nie przychodzić! LIPA PANIE PREZESIE !!!!!!!!!!!!!

Dodaj komentarz

Przed opublikowaniem komentarza zapoznaj się z regulaminem.